Czemu o tym mówimy? Ponieważ ważne jest dla nas aby zawsze ta praca sprawiała nam przyjemność. Praca psiego hotelarza to codzienne udowadnianie nowym klientom że nie znęcamy się nad psami. Niestety, my ten czas wolimy poświęcić naszym podopiecznym, dlatego też nie uznajemy spotkań “sprawdzających hotel”. Zapraszamy na spotkania zapoznające Państwa psa z nami i na odwrót. Spotkania takie odbywają się na jednym z naszym wybiegów – nie w środku hotelu. Dlaczego? Ponieważ nie wpuszczamy gości do środka, jest to niebezpieczne dla ludzi jak i dla psów, które często zbytnio ekscytują się na widok nowego człowieka. Nasz dom jest na tyle przeszklony że wszystkie czworonogi widać przez okna.

Pod naszym dachem jest miejsce dla wszystkich psów, czy to Owczarki Niemiecki, czy Amstafy, Yorki, Maltańczyki. U nas wszystkie te psy biegają, bawią się razem. W szczególności znajdują się u nas psy zostawiane przez właścicieli, jednak stałymi gośćmi są psy z Fundacja AST, OTOZ Animals Kwidzyn, OTOZ Ciapkowo, OTOZ Dąbrówka oraz Załoga Bulldoga.

Na Sześciu Łapach to nie tylko hotel, prowadzimy również grupę Pomoc Na sześciu łapach zajmującą się w wolnym czasie wyłapywaniem psów bezdomnych i zaginionych, uczestniczymy również w różnych projektach charytatywnych i edukacyjnych. W naszym hotelu znajdują się również psy bezpańskie, które są pod naszymi prywatnymi skrzydłami, z którymi pracujemy i dla których szukamy domów.

Drodzy Państwo,
psy w naszym hotelu nie są pozamykane, mają kontakt z innymi czworonogami i tak jak dzieci w przedszkolu mogą być bardziej narażone na różnego typu choroby jak przeziębienia czy kaszel. Psy w hotelu mogą również nie jeść przez kilka pierwszych dni oraz mogą wrócić brudniejsze ale szczęśliwe.